Za pasem październik. Lada dzień swoje zajęcia zaczną studenci. A skoro tak, nie ma najmniejszych wątpliwości, że tegoroczne wakacje naprawdę minęły. Tak jakoś się składa, że w naszej branży poświęca im się szczególnie dużo uwagi. Prawdą jest, że nie mamy szefa, że pracujemy z kim, jak i kiedy chcemy. W dodatku jeśli nie narozrabiamy, nikt nie będzie zainteresowany, by nas zwolnić. Warto jednak pamiętać, że mimo tych wszystkich praw i przywilejów, jakby nie patrzeć, większą część słowa NETWORK, zajmuje WORK. :)
PS
Zanim w oczekiwaniu na kolejne ekscytujące wakacje o tych właśnie odchodzących do historii na dobre zapomnimy, jeszcze parę zajawek z tegorocznych letnich wojaży.
Jeden wpis dla “NETWORK, to przede wszystkim…”
To wszystko wydaje się być takie proste. Gdy czytamy blogi, doświadczenia oraz obecny styl życia wielu menadżerów w Polsce i na świecie to obraz ten przypomina totalną sielankę.
Nikt jednak nie widzi tej pracy, która na co dzień jest wykonywana w ramach NETWORK-u. Nie wspominając już o działaniach i wytężonej pracy przy początkach rozwoju własnego biznesu. Jest mnóstwo przywilejów, o których inne działalności, profesje, branże mogą jedynie pomarzyć. Nie oznacza to jednak, że sukces w marketingu sieciowym spada z nieba. Żeby mówić o niezależności i dochodzie pasywnym trzeba wylać duże ilości potu.. Zanim znajdziemy się na szczycie! ;)
Pani Doroto, nic tylko pozazdrościć tegorocznych podróży!